Sukienka z dzisiejszego postu prosta, ale dokładnie taka, jakiej poszukiwałam :) Zwiewna, delikatna, dziewczęca... I choć "byłam wdzięczna Zarze" za to, że ją tam znalazłam, zrobiła mi też ona niezły psikus... Otóż po pierwszym praniu w normalnej temperaturze zeszła się do rozmiaru bluzki:/ Dopiero po tym fakcie zobaczyłam na metce, że można ją prać tylko chemicznie! Sama już więc nie wiedziałam, czy po raz kolejny zaklinać Zare za kiepską jakość ubrań, czy tez powinnam mieć pretensje sama do siebie, że nie sprawdziłam metki? W każdym razie uważam, że produkowanie zwykłych ciuchów, które nie nadają się do prania w domu (ręcznie czy w pralce) to robienie ludzi w balona... Jakimś cudem udało mi się rozciągnąć sukienką do długości takiej, jak na zdjęciach. Nieco kusa, ale co zrobić :(
Powoli zaczynam wystawiać rzeczy na allegro, zapraszam!!! Allegro













zdjęcia: Kasia Karina Bogdanowicz

sukienka - ZARA
buty - H&M
torba - Mango
okulary - Parfois